Czym cechuje się współczynnik inteligencji człowieka? To dzielnik, jaki w skali od 0-160 mierzy bystrość, innymi słowy zdolności człowieczego intelektu. Współczynnik, jaki dla wielu osób jest w najwyższym stopniu autorytatywnym sposobem na pomiar, czy dany człowiek jest inteligentny i w jakim szczeblu.
Na przełomie lat zaistniało wiele założeń odnośnie człowieczego intelektu i jego inteligencji. Autentyczną zagadką uczonych jest fakt, że nie każdy człowiek jest błyskotliwy. Nie jesteśmy tożsami, a rozumy i rozmaite zachowania w bliźniaczych sytuacjach tylko to potwierdzają. W okresach pradawnych oświadczano, że iloraz inteligencji jest precyzyjnie powiązany z cielesną wielkością intelektu. Najrówniej powiadając - ludzie z największymi głowami byli honorowani za bardzo bystrych.
Ta teza pozostała obalona, kiedy pojawiły się oryginalne testy iq, które klarownie dawały do zrozumienia, że nie fizyczna budowa intelektu jest istotna, ale połączenia neuronowe, a właściwie ich liczba, które odpowiadają za przyswajanie i wykorzystywanie wiedzy w praktyce. Oznacza to, że bystrość można szkolić. Tak także powinno się czynić - nikt nie rodzi się espritem, nikt nie jest od razu błyskotliwy - inteligencja to iloraz, jaki ćwiczymy. Podobnie, jak ludzkie mięśnie.
Nie chodzi o bezmyślne uczenie się zagadek na pamięć, lecz o logiczne podejdzie do życia, likwidowanie łamigłówek, wyszukiwanie schematów myślenia innych ludzi i wychodzenia o krok do przodu. To potwierdza iq test, który definiuje, jak nadzwyczaj jesteśmy błyskotliwi.
Jakże taki test wygląda? W tej chwili to układanki, definiowanie wzorów bądź też schematów danego zadania, wyszukiwanie różnic w akcjach - trakcie testy są w najwyższym stopniu autorytatywne. Oczywiście co poniektórzy w nie zupełnie ni wierzą, twierdząc, że ludzki intelekt podlega zanadto wielu czynnikom zewnętrznym i wewnętrznym w trakcie samego testu. To prawda, bo jednego dnia możemy czuć się świetnie i zdobyć właściwy wynik, by innego dnia w trakcie choroby bądź też ogólnego złego samopoczucia organizmu zdobyć o wiele gorsy pułap. Wskutek tego zaleca się cyklicznie powtarzanie testów na bystrość i konfrontowanie ich z wcześniejszymi wynikami.
Na przełomie lat zaistniało wiele założeń odnośnie człowieczego intelektu i jego inteligencji. Autentyczną zagadką uczonych jest fakt, że nie każdy człowiek jest błyskotliwy. Nie jesteśmy tożsami, a rozumy i rozmaite zachowania w bliźniaczych sytuacjach tylko to potwierdzają. W okresach pradawnych oświadczano, że iloraz inteligencji jest precyzyjnie powiązany z cielesną wielkością intelektu. Najrówniej powiadając - ludzie z największymi głowami byli honorowani za bardzo bystrych.
Ta teza pozostała obalona, kiedy pojawiły się oryginalne testy iq, które klarownie dawały do zrozumienia, że nie fizyczna budowa intelektu jest istotna, ale połączenia neuronowe, a właściwie ich liczba, które odpowiadają za przyswajanie i wykorzystywanie wiedzy w praktyce. Oznacza to, że bystrość można szkolić. Tak także powinno się czynić - nikt nie rodzi się espritem, nikt nie jest od razu błyskotliwy - inteligencja to iloraz, jaki ćwiczymy. Podobnie, jak ludzkie mięśnie.
Nie chodzi o bezmyślne uczenie się zagadek na pamięć, lecz o logiczne podejdzie do życia, likwidowanie łamigłówek, wyszukiwanie schematów myślenia innych ludzi i wychodzenia o krok do przodu. To potwierdza iq test, który definiuje, jak nadzwyczaj jesteśmy błyskotliwi.
Jakże taki test wygląda? W tej chwili to układanki, definiowanie wzorów bądź też schematów danego zadania, wyszukiwanie różnic w akcjach - trakcie testy są w najwyższym stopniu autorytatywne. Oczywiście co poniektórzy w nie zupełnie ni wierzą, twierdząc, że ludzki intelekt podlega zanadto wielu czynnikom zewnętrznym i wewnętrznym w trakcie samego testu. To prawda, bo jednego dnia możemy czuć się świetnie i zdobyć właściwy wynik, by innego dnia w trakcie choroby bądź też ogólnego złego samopoczucia organizmu zdobyć o wiele gorsy pułap. Wskutek tego zaleca się cyklicznie powtarzanie testów na bystrość i konfrontowanie ich z wcześniejszymi wynikami.